Liderem szczepień na Covid-19 okazuje się być Izrael, który szczepi 24 godziny na dobę. W Polsce szczepionek jest za mało by opanować szalejącą epidemię, a Izrael podaje już drugie dawki, po których nawet już odnotowano skutki.
Z informacji Businessider wiadomo, że od 20 grudnia w kraju zaszczepiono już 2 mln osób. Izrael liczy ponad 9 mln ludzi. Gdy w Polsce wielu medyków czeka na swoja kolej, a szczepienia seniorów jeszcze się nie rozpoczęły, w Izraelu szczepi się już obywateli powyżej 45 roku życia.
Izraelczycy już mogą nieco powiedzieć odnośnie szczepień Pfizera/BioNTech. Jak wynika ze wstępnych badań przeprowadzonych w Izraelu w szpitalu Sziba w Tel Haszomer pod Tel Awiwem, po szczepieniu przeciwko COVID-19 w organizmie wytwarza się znacznie więcej przeciwciał niż podczas zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 i wyzdrowienia!
"Jest to zaskakujące, (…) nie wiem, czy jest inna taka choroba, w której szczepionka będzie chronić lepiej niż sama choroba"– przekazał dr Roi Singer, zastępca dyrektora departamentu epidemiologii w ministerstwie.
Badaniu poddano 102 osoby. Przebadano je przed podaniem szczepionki, oraz tydzień po podaniu drugiej dawki. Jak się okazuje u 100 ze 102 osób odnotowano sześciokrotny, a nawet dwudziestokrotny wzrost liczby przeciwciał, o czym informowało Radio ZET.
Izraelczycy nie zwalniają. Premier Izraela Benjamin Netanyahu, który stara się o reelekcję w marcowych przedterminowych wyborach, obiecał swoim rodakom, że będą pierwszym krajem, który wyjdzie z pandemii.
Do końca marca wszyscy dorośli obywatele mają zostać zaszczepieni.