Dwóch mężczyzn w wieku 23 i 26 lat brutalnie zaatakowali 48 letniego przechodnia, którego spotkali pod restauracją Poplawok. Ofiarę zaciągnięto na most nad rzeką Dniepr i zrzucono go z kilkudziesięciu metrów.
Mężczyźni, którzy dokonali tego okrutnego czynu, całość zdarzenia postanowili nagrać i wrzucić do sieci, gdzie chcieli się pochwalić swoim występkiem.
Jakiś czas później funkcjonariusze Policji zostali poinformowani o nagraniu, po obejrzeniu go nie mogli uwierzyć własnym oczom. Można było na nim ujrzeć jak zakrwawiony mężczyzna trzymający się mocno barierki błaga o o litość, niestety chwilę później z braku sił puszcza się on i wpada do rzeki.
Obrażenia 48 latka były na tyle duże, że zmarł on zanim został wyciągnięty z wody.
Dzięki szybkiej i wprawnej akcji poszukiwawczej napastnicy zostali zatrzymani jeszcze tego samego dnia.
Podczas przesłuchania powiedzieli, że byli pewni, że mężczyzna o własnych siłach wyjdzie na brzeg i nie przyszło im do głowy, że całe zdarzenie może zakończyć się tragicznie.
"To miał być żart'' - stwierdził jeden z nich.
Bójka jaka miała miejsce już pod restauracją nie umknęła gapiom, po przesłuchaniu większość z nich powiedziała, że to była istna rzeź. Napastnicy mieli zachowywać jak w amoku i nie zważali na nic, a ni na nikogo. Ich zachowania po prostu nie potrafili powstrzymać.
Sprawcy usłyszeli zarzut zabójstwa z premedytacją i czekają na wyrok.