piątek, 3 września 2021

Ta przypowieść daje do myślenia! To najmądrzejsze co ostatnio czytałam!


Bóg zebrał wszystkie stworzenia i postanowił przydzielić im długość życia!

Najpierw wezwał do siebie człowieka: "Ty człowiek, jesteś słabym stworzeniem, jedz, śpij baw się, ciesz się życiem. Daję Ci na to 20 lat." Człowiek pomyślał, że to wcale niewiele, ale nie zamierzał się kłócić i odsunął się na bok.

Potem Bóg wezwał konia: "Ty koń jesteś duży i silny, przydzielam ci 40 lat." Koń jednak prosił : "Panie 40 lat ciągnięcia pługa i zbierania batów to za dużo! Oddaj moje 20 lat człowiekowi".

Krowie Bóg tak samo chciał dać 40 lat. Krowa jednak odmówiła, powiedziała, że jej wystarczy 20 lat dojenia i poprosiła, by drugie 20 lat, oddać człowiekowi.

Potem Bóg zawołał psa i przyznał mu 30 lat życia. Na co pies nie zareagował najlepiej. Prosił Boga o litość. "30 lat na łańcuchu? Daj mi 15, a 15 oddaj człowiekowi".

Bóg zgodził się na wszystkie prośby i lata konia, krowy i psa oddał człowiekowi.
Teraz człowiek żyje: 20 lat bez zmartwień, potem kolejne 20 lat człowiek pracuje jak koń, następne 20 lat jest jak dojna krowa, dzieci i wnuki doją ile mogą. A ostatnie 15 lat siedzi w domu sam jak pies, patrzy na ulicę i szczeka na każdego...