czwartek, 16 grudnia 2021

Skrajnie zaniedbana 86-latka zmarła w szpitalu. Miała odleżyny i otwarte rany, w których roiło się od larw.

 86-letnia staruszka z okolic Włodawy od dawna nie wstawała z łóżka. Kobieta była skrajnie zaniedbana. Sprawą zajęła się prokuratura.




Pracownicy opieki społecznej do końca życia nie zapomną tego widoku. W chwili odwiedzin 86-latki, która miała być pod opieką jednego z członków swojej rodziny znaleźli skrajnie zaniedbaną, wygłodzoną, wyziębniętą z odleżynami i gołymi ranami, w których było mnóstwo larw staruszkę. Kobieta leżała we własnych odchodach i innych wydzielinach.

Natychmiast przewieziono zniedołężniałą kobietę do szpitala, gdzie po dwóch tygodniach zmarła.




"Śledztwo prowadzone jest w kierunku znęcania się nad osobą nieporadną, czyli przestępstwa zagrożonego karą do dwunastu lat pozbawienia wolności" – poinformowała cytowana przez TVN24 prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.




W chwili obecnej przesłuchiwani są sąsiedzi, rodzina, pracownicy opieki społecznej i wszystkie inne osoby, które miały jakąkolwiek wiedzę na temat staruszki.