poniedziałek, 7 marca 2022

Kupił auto dla swojej córki. W schowku znalazł list, po przeczytaniu którego popłakał się



Kevin Duke kupił samochód dla swojej córki, która niebawem miała skończyć swoje 16 urodziny.
W domu zajrzał  niemalże w każdy zakamarek. Duke znalazł w samochodzie list, który zmienił jego życie.



Do kogo ta przesyłka?

List został zaadresowany do następnego właściciela samochodu z napisem “Nowy właściciel samochodu – ważne informacje wewnątrz”. Podekscytowany Kevin otworzył go, aby zobaczyć, co jest w środku. W liście zawarta była informacja o tym, że samochód należał do mamy piszącej osoby i autor wspominał, jak ważna to była dla niego rzecz, przez wzgląd na uczucie do mamy.

Co takiego się stało, że samochód musiał zostać sprzedany? Kobieta pisze w nim, że niedawno straciła matkę, ciotkę i swoją sześcioletnią córeczkę w pożarze, a wysokie koszty pogrzebów sprawiły, że musiała sprzedać ukochany samochód jej mamy. Córka namawiała tym samym w liście, żeby następny właściciel dbał o samochód….




"Do osoby, która będzie użytkować ten samochód,

chciałam Ci tylko powiedzieć, jak bardzo wyjątkowy pojazd kupiłeś. Ten samochód należał do mojej mamy. Zmarła 25 lutego 2015 roku. W pożarze domu razem z moją sześcioletnią córką i ciotką. Ostatni raz, kiedy moja mama jeździła samochodem, to był dzień tej tragedii. Tego dnia poszła też z moją córką do fryzjera, aby obciąć włosy.

Ten samochód ma dla mnie wiele wyjątkowych wspomnień. Mój dom i wszystko, co w nim jest, zniknęło w ogniu, ten samochód jest wszystkim tym, co namacalnego mi zostało po nich. W wyniku zawirowań samochód nie miał uregulowanych zaległości u ubezpieczyciela. To smutne, że straciłam rodzinę, mój dom, a teraz tracę coś, co miało z nimi bezpośredni związek, a wszystko nie z mojej winy.

Nie jestem zła na ciebie. Mam nadzieję, że ten samochód jest najlepszym samochodem, jaki kiedykolwiek będziesz mieć. Mam nadzieję, że będzie działał przez kolejne 100 lat. Mam nadzieję, że na tylnym siedzeniu są dzieci, zabawki i przypadkowe rzeczy. Moja rodzina wypełniła ten samochód dużą ilością miłości. Wybraliśmy się na wycieczki, puszczaliśmy hity z lat 80-tych, zmieniałam pieluchy córce – nie zliczę ile razy. Prawdopodobnie gdzieś w środku znajdziesz kredkę albo smoczek.

Nie wiem, czy to dojrzysz, ale na desce mogą być brudne miejsca. Wgłębienie na tylnym błotniku i wgniecenie w drzwiach po stronie pasażera, to moja córka, która uczyła się jeździć… i rozbijać nowy rower kilka miesięcy przed śmiercią. Wiem, że dla Ciebie to tylko samochód, ale dla mnie to o wiele więcej.



W tym samochodzie była miłość, radość i przygoda. Teraz, kiedy jest twój, pamiętaj, że to nie jest tylko samochód. To jest historia i pamięć. Ten samochód ze wszystkimi dziwactwami jest ostatnią częścią mojej rodziny. Doceń to proszę. Puść jakąś piosenkę country, Big Green Tractor to ulubiona piosenka mojej córki, albo Lynyrd Skynyrd Freedbird.

Jeździsz z aniołami. Moimi aniołami.

Porozmawiaj z nimi, jeśli chcesz, jestem pewna, że chciałyby zobaczyć i usłyszeć o nowych przygodach, które podejmujesz w tym samochodzie. Nawiasem mówiąc, ma na imię Sylwia. Pierwszego dnia mama dostała ten samochód, wszyscy jeździliśmy nim, a w radio wtedy leciała piosenkę Dr. Hook – Sylvia’s Mother. Dlatego proszę nie zmieniaj imienia tego auta, a jeśli będziesz chciał je sprzedać, proszę znajdź mnie. Właśnie za pieniądze ze sprzedaży tego samochodu opłaciłam trzy pogrzeby i nie mogę ci nic zaoferować, ale mam nadzieję, że znajdę się w lepszej sytuacji finansowej i odkupię je, jeśli zdecydujesz, że to auto nie jest dla ciebie.

Bądźcie błogosławieni, bądźcie szczęśliwi, żyjcie i kochajcie tak, jak my. Życzę tobie i Sylvii wszystkiego najlepszego"



Po odnalezieniu tego listu Kevin był niesamowicie poruszony i czuł się w obowiązku, aby auto trafiło do córki zmarłej kobiety. List trafił do mediów społecznościowych i dzięki zebranym datkom auto z powrotem powędrowało do prawowitej właścicielki.